Czy to, co dała nam natura może pomóc nam zadbać o urodę? Jak najbardziej.
Czy nasze babcie stosowały to, co miały w kuchni i w ogródku, by poprawić stan swojej skóry? Oczywiście.
A ponieważ dzisiaj mamy coraz większy trend dbania o siebie w sposób jak najbardziej naturalny, przyjrzę się dzisiaj „pokarmom dla skóry”, które również ty możesz znaleźć w swojej kuchni.
Pod skórą twarzy znajduje coś w rodzaju rusztowania, zbudowanego z włókien kolagenowych i elastynowych. Oczywiście, im młodsza skóra, tym obydwu składników jest więcej, dzięki czemu młodość widoczna jest gołym okiem, bo skóra jest jędrna i napięta. Niestety z wiekiem nie dość, że ubywa tych dwóch najważniejszych składników, to ich jakość jest coraz słabsza, a dodatkowo spada też poziom kwasu hialuronowego, czyli naszego naturalnego wypełniacza. To już niestety prosta droga do tworzenia się zmarszczek i bruzd. Choć oczywiste jest, że pojawienie się zmarszczek zależy również od predyspozycji genetycznych, stylu życia, pielęgnacji czy czynników środowiska, jak chociażby promieniowanie UV.
No dobrze. Zatem, jak sobie pomagać naturalnie, by albo zapobiegać powstawaniu zmarszczek, albo niwelować te, które już się pojawiły?
Doskonałe połączenie witaminy E (witamina dla skóry), cynku, kwasów omega-6 i omega-9. Bardzo dobrze sprawdza się w połączeniu z wodą i miodem.
Przygotuj ¼ szklanki gorącej wody, wsyp do niej dwie łyżki siemienia, wymieszaj dokładnie, żeby nie było grudek i odstaw na 15 minut. Po tym czasie dołóż 1 łyżeczkę miodu (dobrej jakości), ponownie zamieszaj i nałóż na twarz na 10—15 min.
To warzywo, które sprawdza się od wielu lat nie tylko w stanach przeziębień czy kaszlu, ale również w dbaniu o urodę. Do maseczki trzeba ją dobrze rozdrobnić lub wycisnąć sok, zmieszać z 2 łyżkami jogurtu naturalnego i sokiem z cytryny (wtedy zneutralizujesz jej zapach). Chociaż jeśli masz akurat katar, zapach cebuli oczyści zatoki.
Otrzymuje się ją z częściowej hydrolizy kolagenu. To mieszanka białek, peptydów, węglowodanów i kwasów nukleinowych, którą otrzymujemy z częściowej hydrolizy kolagenu. Chcesz ją wykorzystać jako maseczkę? Zmieszaj z wodą i nałóż na twarz i poczekaj, aż zastygnie. Przy regularnym stosowaniu na pewno zobaczysz poprawę jędrności skóry.
Najprostszy i również stosowany przez nasze babcie sposób nie tylko na zmarszczki, ale też na stawy, włosy i paznokcie. Dobrej jakości kawałek mięsa wołowego z kością, do tego warzywa, których tradycyjnie używasz do gotowania rosołu. Najlepiej gdyby taki rosół gotował się prawie 12 godzin. Wtedy zyskujesz najlepiej przyswajalne źródła kolagenu, wchłanianego przez przewód pokarmowy. Warto popijać codziennie choćby pół szklanki albo stosować jako bazę do zup, które przygotowujesz.
Obecne od tysięcy lat w morzach i oceanach, zanim ludzie odkryli, że nadają się do jedzenia, a przy okazji poprawiają zdrowie i urodę. Najczęściej stosuje się je w formie maseczek (można kupić w każdym sklepie internetowych oferującym składniki do robienia kosmetyków). Ponieważ natychmiast poprawiają krążenie krwi, poprawiają koloryt i napięcie skóry, mówi się, że działają jak serum i botoks. Pomagają też regulować równowagę kwasowo—zasadową i wzmacniają naczynia krwionośne, chroniąc je przed pękaniem. Oczywiście warto też stosować algi wewnętrznie, przyjmując w formie sprasowanych tabletek albo proszku zmieszanego z wodą lub naturalnym sokiem.
Możesz znać jego działanie zdrowotne, polecane, szczególnie jeśli mamy problemy z jelitami albo chcemy uzupełnić zapotrzebowanie na kwasy omega. Możesz stosować go jako dodatek do maseczek z awokado, śmietany i miodu. Olej lniany doskonale sprawdza się w przypadku zmian skórnych czy przyspieszaniu gojenia poparzeń, również słonecznych.
To również doskonałe naturalne sposoby na opóźnienie procesu starzenia skóry oraz spłycanie istniejących zmarszczek.
Do automasażu twarzy można wykorzystać naturalne olejki (jak chociażby arganowy, z opuncji figowej czy z awokado), ale można też zrobić masaż głęboko powięziowy i wtedy nie potrzebujesz poślizgu na skórze. To pozwoli Ci dotrzeć głęboko do tkanek oraz mięśni i odpowiednio je „rozciągnąć”, przez co mogą się rozluźnić, a to będzie od razu widoczne na twarzy.
Warto codziennie robić kilkuminutowy automasaż całej twarzy, pamiętając też o szyi, a na końcu „ściągnąć” limfę w dół do obojczyków.
Jeśli chcesz zacząć ćwiczyć jogę twarzy, ale nie wiesz jak zacząć, Społeczność Jogi Twarzy jest najlepszym miejscem. Sprawdź, czy to coś dla Ciebie.
Jak widzisz, natura dała nam wiele, a to jedynie kilka z wielu składników, z których możemy korzystać bez ograniczeń. Pamiętaj by to, co nakładasz na skórę, było dobrej jakości. Dlatego czasem warto zapłacić więcej, aby mieć pewność, że mamy coś, co nie zawiera np. pestycydów, metali ciężkich i jest naprawdę czystym produktem.
Daj znać, czy korzystasz na co dzień z któregoś ze składników, który opisałam. A może masz swoje sprawdzone od dłuższego czasu i widzisz ich doskonałe działanie?