„Jesteśmy sumą naszych nawyków” – powiedział ktoś mądry dawno temu. Nie sposób dyskutować z tym stwierdzeniem, bo przecież właśnie z tych różnych drobnych czynności składa się każdy nasz dzień. To od nich zależy, jak wyglądamy, jak się czujemy, co myślimy, czy chorujemy i w jakim tempie się zestarzejemy. Wpływ genów to raptem kilka procent, reszta to styl życia, który zależy tylko od nas. Z wyglądem twarzy nie jest inaczej.
Dzisiaj postanowiłam zebrać najważniejsze, według mnie, czynniki wpływające na wygląd. Może będą dla Ciebie na tyle odkrywcze, że zastanowisz się, jak te obszary wyglądają w Twoim życiu.
Ilość snu i jego jakość to niezaprzeczalnie najważniejszy czynnik wpływający na zdrowie i wygląd. Mówi o tym każda kobieta, która wygląda dobrze. Warto chodzić spać przed północą, a najlepiej ok. 22.30. Wtedy swoją regenerację rozpoczyna wątroba. Pamiętaj, że ten organ odpowiada za napięcie mięśniowe i m.in. tworzenie się lwiej zmarszczki.
Spać długo czy krótko? Podobno optymalny czas to od sześciu do ośmiu godzin. Warto przetestować 6,5 godziny i poćwiczyć wstawanie około piątej rano. Zresztą, sprawdź sama. Nic nie zastąpi własnego doświadczenia.
Nie bez powodu składamy się w ponad 70% z wody, dlatego tak ważne jest dbanie o jej odpowiedni poziom. Od lat polecam ciepłą, przegotowaną wodę ze szczyptą soli, np. kłodawskiej czy morskiej. Właśnie taka woda będzie przypominała płyn ustrojowy w naszym organizmie, a dzięki temu spełni idealnie swoją rolę (nawilży skórę i tkanki, rozprowadzi składniki odżywcze, pozbiera śmieci, przy okazji likwidując opuchlizny czy sprawi, że nasz mózg będzie pracował wydajniej).
Im lepiej trawisz pokarm, tym lepiej wchłaniasz składniki odżywcze i możesz budować swój organizm. Niestety, zwłaszcza dzisiaj, wiele z nas cierpi na dolegliwości ze strony układu pokarmowego, jak chociażby wzdęcia, zaparcia czy nieszczelność jelit. Możemy pomóc sobie drobną zmianą, która, wierz mi, daje szybko bardzo zauważalną różnicę w samopoczuciu.
Mowa o rozdzieleniu picia i jedzenia, czyli wprowadzeniu zasady, że pijesz minimum dwadzieścia minut przed jedzeniem i godzinę po jedzeniu. Dzięki tej prostej zasadzie nie rozcieńczasz soków trawiennych i cały proces przebiega tak, jak powinien. Polecam, przetestuj. Twój wygląd twarzy się na pewno poprawi.
Słuchaj swojego organizmu. On zawsze podpowiada, czego mu brakuje. Staraj się łączyć pół na pół warzywa surowe i gotowane. Polub kasze, dobrej jakości ryż i bataty. Poszukaj przepisów, które pozwalają przygotować potrawy z niskim indeksem glikemicznym, co pomoże lepiej pracować twojej trzustce, przez umiarkowane i rozłożone w czasie wydzielanie insuliny. Wybieraj zdrowe przekąski, jak suszone owoce (bez siarki), pieczone jabłka, orzechy (namoczone wcześniej). Jeśli masz ochotę zjeść słodycze, pozwól sobie na to, ale zrób je sama. W internecie jest dzisiaj mnóstwo przepisów na proste batoniki, kulki mocy czy ciasteczka. Zaspokoisz swoją potrzebę bez wyrzutów sumienia, a jeszcze wesprzesz zdrowie. Naprawdę warto.
Czy wiesz, że limfa potrzebuje pobudzenia mechanicznego, żeby płynąć i usuwać toksyny z naszego organizmu? To jeden z argumentów za znalezieniem sobie takiej aktywności, która będzie dla Ciebie przyjemnością. Inaczej nie mamy szansy na prawidłowe pozbywanie się śmieci z naszego ciała i likwidowanie obrzęków. Dlaczego to ważne? Ponieważ im więcej toksyn będzie krążyło w organizmie, tym w gorszym stanie będzie skóra, a dodatkowo mogą tworzyć się stany zapalne, co również będzie się przekładało na wygląd i np. na szybsze starzenie się. Zresztą ruch to także pobudzenie endorfin do pracy, dotlenienie i niebagatelny wpływ na samopoczucie. A przyznasz na pewno, że lepsze samopoczucie to odprężenie, które jest widoczne na twarzy.
Ćwiczysz ciało? Super. Ale ciało nie kończy się na klatce piersiowej, o czym często zapominamy. Dlatego zacznij też ćwiczyć twarz, a mięśnie odwdzięczą się bardzo szybko. Regularna gimnastyka twarzy wpłynie nie tylko na poprawę jędrności skóry, spłyci bruzdy i zmarszczki czy usprawni przepływ krwi i limfy, likwidując obrzęki. Przy okazji zauważysz też poprawę wzroku i kolorytu cery. Oczywiście warto, abyś ćwiczyła kilka dni w tygodniu, jednak zawsze powtarzam, że nawet wykonanie jednego ćwiczenia dziennie będzie lepsze niż niewykonanie żadnego. Zwłaszcza w perspektywie czasu.
Jeśli chcesz, możesz ćwiczyć ze mną, zaobserwuj mój fanpage. W każdy poniedziałek, środę i piątek ćwiczę jogę twarzy.
Pamiętaj też o regularnym automasażu. Kilka ruchów rano pomoże usunąć obrzęki limfatycznego po całej nocy, a wieczorem pomoże się odprężyć mięśniom twarzy.
Wydaje się być oczywiste, a nie jest. Na szczęście coraz głośniej mówi się o tym, dlaczego to takie ważne. Podobno nasza twarz i szyja może zestarzeć się o 30% szybciej, kiedy nie robimy tego regularnie. Przyznasz, że to naprawdę dużo. I nie, nie zmywamy twarzy wacikami (no chyba, że jesteś w miejscu, gdzie nie możesz inaczej zmyć zanieczyszczeń z twarzy).
Twarz zmywamy przez około minutę, wodą połączoną z żelem lub pianką. Po takim masażu nakładamy tonik, by przywrócić prawidłowe pH skóry, co pozwoli na lepsze wchłanianie kosmetyków typu krem czy serum. Tę procedurę wykonujemy rano i wieczorem. Dlaczego rano? Bo po całej nocy, zanieczyszczenia z pościeli na pewno przykleiły się do naszej nakremowanej twarzy, a przecież chcemy teraz nałożyć nową warstwę kosmetyków, nie tylko pielęgnacyjnych, ale i kolorowych.
O wpływie niebieskiego światła emitowanego przez urządzenia elektroniczne mówi się ostatnio coraz więcej. Badania potwierdzają to, o czym od dłuższego czasu mówią dermatolodzy. Im więcej niebieskiego światła, tym więcej problemów skórnych i niestety szybsze starzenie się. Dodatkowo niebieskie światło wpływa na nasz zegar biologiczny i zaburza działanie układu hormonalnego. Kiedy patrzysz na telefon późnym wieczorem lub nocą, tarczyca i przytarczyce odbierają ten stan jako południe i zamiast się wyciszać i regenerować, są w ciągłym pobudzeniu. Jak się domyślasz, nie wpływa to korzystnie na zdrowie i samopoczucie.
Co warto robić przed snem? Możesz poczytać książkę, zrelaksować się słuchając odprężającej muzyki, wziąć kąpiel. Trenowanie tego przez dłuższy czas z pewnością wpłynie na poprawę samopoczucia, a to przełoży się na lepszy wygląd.
Jak widzisz, na wygląd twarzy wpływa kondycja całego organizmu. Zasad jest kilka i od ciebie zależy, czy będą one twoją regularną praktyką, czy będziesz je stosować od przypadku do przypadku. Oczywiście, że możesz pominąć niektóre z nich, pomyśleć, że przecież nie musisz. Ja jednak proponuję spojrzeć na to trochę inaczej. Pomyśl, że wybierasz. Świadomie wybierasz dbanie o swoją urodę. Nie po to, by się podobać komuś. Nie po to, by zobaczyć uznanie w oczach koleżanek, ale dla siebie.
Regularne praktykowanie urodowych i zdrowotnych nawyków na pewno sprawi, że ubędzie ci lat. A jeśli usłyszysz zdanie „nic się nie starzejesz”, co dla kobiety jest jednym z większych komplementów, będziesz mogła sobie w duchu pogratulować, że dawno temu podjęłaś dobrą decyzję.
Jeśli chcesz zacząć ćwiczyć jogę twarzy i poznać inne kobiety, które też to robią, sprawdź Społeczność.
Podziel się swoimi urodowymi nawykami. Z przyjemnością o nich posłucham
i przetestuję na sobie.